FORMAT LITERACKI nr 4

Credo videre bona in terra viventium

Waldemar Okoń

Wierzę że będę oglądał dobro na ziemi żyjących
wierzę że urodzę się ponownie na ziemi niczyjej
wierzę że przełamiemy strach nadzieję i miłość
tworząc nowe nazwy i pierwszego człowieka
powinniśmy poprawić dzieło stworzenia
powinniśmy podzielić się siłą i jabłkiem i Bogiem
jego pierwsza litera zmaleje jego ręka karmiąca osłabnie
zaczniemy od gwoździa wbitego w nieistniejącą ścianę
od punktu pękniętego w połowie od treści zawartej w niespełnieniu
przyjdziesz do mnie i powiesz że nikt już do mnie nie mówi
nikt nie grozi nie zaślepia ulic
nasza nagość stanie się niezauważalna
obrazy znikną światło obejmie nas i uniesie
tak jakbyśmy trwali przetopieni w metal w stop wyrzeźbiony naszymi dłońmi

słyszę czyjeś kroki nadchodzą nowi mieszkańcy którzy nie wiedzą
jak powstaje się z niczego którzy są naszym dziełem wytryskiem
płynącym pod gwiazdy i nie mogę się poruszyć jestem związany z nimi
nicią utkaną z twoich włosów co powiemy im jak przywitamy
na nowej drodze na ziemi żyjących
nie chcesz wypędzić stąd nikogo nie chcesz niczego im zabraniać
lecz nasze twarze nasze imiona może to jedno niech będzie dla nich
tajemnicą sposób w jaki powstali to że istniejemy dwoje po zabójstwie
tych którzy przeminęli niech sądzą że ja jestem najwyższy
najdoskonalszy najpiękniejszy a ty ukryj się w moim cieniu
i pozostań tak poruszając moim ciałem w chwili znużenia
mówiąc poprzez moje usta kiedy zamilknę tak by mogli słyszeć głos
nieustający nasycony przyjaźnią radością i będziemy ich śledzić
czy są szczęśliwi czy nikt nie sięga po nóż po pętlę po ogień
czy mają wszystko według ich potrzeb które poznamy które musimy
przewidzieć przecież nie możemy dopuścić do ponownej zbrodni
do ponownego grzechu i śmierci
nasza nieśmiertelność będzie ich szczęściem
musisz mi uwierzyć.
1985

Wiersz z tomu Poematy nadziemne (Warszawa 2000)